Próba lotu 12/13 X 1938

Start wyznaczono na 13 października 1938 r. Jako pierwsze napełniono gazem dwa jednoosobowe balony jumpingi przeznaczone do kontroli powłoki podczas napełniania stratostatu gazem. Powłoka została wyniesiona z magazynu na ramionach 30 żołnierzy. W gondoli uruchomiono akumulatory mające zapewnić zasilanie na 48 godzin, włączono urządzenia badawcze i przekazano całość w ręce załogi. Po zmierzchu – 12 października oświetlono pole startowe i po godzinie 22.00 rozpoczęto napełniać powłokę gazem.

Około północy niespodziewanie zaczął wiać wiatr halny, który przybierał na sile. Powłoka była zagrożona. Zdecydowano się spuścić już wpompowany gaz. Około godziny 2.00 w nocy 13 października, pod koniec opróżniania, usłyszano suchy trzask i błysnął ostry płomień, który miał być widoczny nawet po słowackiej stronie Tatr. Górna część powłoki została zniszczona. Stało się jasne, że start nie jest już możliwy. Część widzów domagała się zwrotu pieniędzy. 14 października 1938 r. oficjalnie odwołano start.

Szczęśliwie stratostat był ubezpieczony na pełną wartość 277 tys. zł. Koszty jego naprawy miało pokryć Towarzystwo Asekuracyjne. Kolejny start „Gwiazdy Polski” wyznaczono na 10 września 1939 r. Naprawy prowadzono w zakładach w Legionowie. W sierpniu 1939 r. powłoka była gotowa do startu. W tym samym czasie dotarł również ładunek helu ze Stanów Zjednoczonych. W związku z narastającym zagrożeniem wybuchu wojny z Niemcami postanowiono zabezpieczyć powłokę w składnicy LOPP na warszawskim Żoliborzu. We wrześniu 1939 r. opuszczone magazyny zostały spenetrowane przez mieszkańców Warszawy, którzy podzielili między siebie tkaninę powłoki. W latach okupacji stała się ona modnym i poszukiwanym materiałem tekstylnym, z którego szyto nieprzemakalne prochowce.